Włosi nie istnieli w hitowym meczu. Mogło się skończyć wyższym wymiarem kary!
Na takie mecze piłkarscy kibice czekają. Hiszpania i Włochy trafiły na Euro 2024 do jednej grupy, a w pierwszej kolejce obie ekipy wygrały swoje mecze. Hiszpanie zwyciężyli z Chorwacją 3:0, a aktualni mistrzowie Europy pokonali Albańczyków 2:1. W czwartkowy wieczór od samego początku widzieliśmy różnicę klas.
Euro 2024. Hiszpania zdominowała Włochów
Gracze z Półwyspu Apenińskiego mogli się cieszyć, że w dobrej dyspozycji był Gianluigi Donnarumma, który już w 2. minucie spotkania musiał wykazać się kapitalnym refleksem, by wybronić strzał głową oddany przez Pedriego. Osiem minut później znów hiszpańscy kibice zastanawiali się, dlaczego ich ulubieńcy nie wyszli na prowadzenie. Tym razem fenomenalnym dośrodkowaniem popisał się Alvaro Morata. Nico Williams jednak spudłował.
Potem podopieczni Luisa de la Fuente wciąż mieli przewagę i groźnie atakowali, lecz brakowało im skuteczności. Włosi byli kompletnie stłamszeni. Na palcach jednej ręki można policzyć ich akcje ofensywne z prawdziwego zdarzenia. Pierwszy strzał natomiast oddali w... 45. minucie. I to w dodatku było fatalne uderzenie Federico Chiesy. Italia miała wielkie szczęście, że trzykrotni mistrzowie Europy nie potrafili pokonać Donnarummy.
Hiszpania jeszcze bardziej przycisnęła Włochów
W 54. minucie można było powiedzieć, że co się odwlecze, to nie uciecze. Co ciekawe, Riccardo Calafiori zdobył bramkę, ale trafił do własnej siatki. Dużo było zamieszania, ale Hiszpanie konsekwentnie pracowali na to, by strzelić gola. Alvaro Morata z lewej strony dośrodkowywał, a piłka pechowo odbiła się od włoskiego piłkarza.
Po objęciu prowadzenia La Roja ruszyła jeszcze żwawiej do ataku. Na prawym skrzydle szalał Lamine Yamal. Warto podkreślić, że Hiszpanie szukali nie tylko kombinacyjnej gry, ale także strzałów z dystansu. I właśnie w taki sposób Yamal mógł zdobyć bramkę, ale piłka po jego strzale minimalnie minęła słupek. Niedługo później (71. minuta) potężnym strzałem w poprzeczkę popisał się Williams. Włosi znów byli miażdżeni przez Hiszpanów, a nadal przegrywali tylko 0:1.
W drugiej połowie obrońcy tytułu starali się kilka razy odgryźć rywalom, ale znów nie potrafili oddać celnego uderzenia na bramkę. Tymczasem Hiszpanie szaleli w ofensywie. Już w doliczonym czasie gry Ayoze Perez dwukrotnie mógł pokonać Donnarummę, ale dwa razy kapitan reprezentacji Włoch ratował swój zespół. Ostatecznie wynik już się nie zmienił, a Italia może się cieszyć, że przegrała tylko 0:1. To jedyny powód do zadowolenia po tak fatalnym meczu. Hiszpania natomiast po dwóch meczach wie już, że zagra w fazie pucharowej.
Hiszpania – Włochy 1:0 (0:0)
Bramka:
1:0 – Calafiori 54' (samobój)